Witam!

Ja-ja-ko doświadczona nie wiekiem a liczbą dzieci, chcę się podzielić swoją wiedzą dotyczącą wszystkiego co dotyczy maluchów. Ponieważ nie przepadam za "dobrymi radami" - czyli po prostu nie lubię być pouczana, nie traktujcie moich wpisów zbyt dosłownie :)

czwartek, 12 maja 2011

jak skrzywdzić dziecko

Do piaskownicy chodzimy z dziećmi regularnie. Na 15 dzieci, które zazwyczaj się tam bawią codziennie mamy Tristana, Olgierda, Alana, Lawinię (nie, nie pomyliłam się w pisowni...) i dwie Blanki. Do tego stara znajoma nazwała swoje córeczki Nikola i Wiktoria (pisowni nie jestem pewna, może to Nicola i Victoria?). Do tego połowa chłopców co Kubusie, a połowa dziewcząt to Julie.
Ja wiem, że wybór imienia nie należy do najłatwiejszych. Ja akurat wierzę, że imię "ma moc". Lubię męskie imiona z "r" - dają siłę, powera. Pierwsza dwójka była prosta, tylko trzecie dziecko to był dla nas problem. Bo my chcieliśmy  Rysia i kryliśmy się przed rodziną żeby nas nie wyśmiali bo... "Rysio z Klanu". Kiedy mały się urodził różni ludzie w szpitalu byli oburzeni - takie imię? Moja siostra dzień po porodzie dzwoniła żebym jeszcze zmieniła zdanie. Dziewczyny z sali też się podśmiewały, do czasu. Do czasu gdy ostatniego dnia w szpitalu poszłam pod prysznic, a kiedy wróciła zastałam 3 babeczki stojące nad Rychem. Co się stało? - zapytałam. One spojrzały na mnie i wspólnie orzekły, że jednak to jest Rysio, że nie mogę już mu zmienić imienia. Moja siostra też tak stwierdziła.
Imię trzeba wymyślać z głową. To nie tylko kwestia pisowni, możliwości zdrobnień, ale i dopasowania do danej osoby. Dlatego warto wybrać dwa lub nawet trzy imiona, bo może się okazać, że imię nie pasuje do dziecka. Nie pytajcie mnie dlaczego i jak to się dzieje. Ale tak jest. Imiona mają swoje własne życie, swoje znaczenie i mają wymiar prawie symboliczny. Dlatego właśnie kiedyś dawało się imiona po babciach, dziadkach, ukochanych bliskich. Bo ludzie chcieli aby ten nowy człowiek miał w sobie cząstkę tej osoby.
Konkludując - imie powinno brzmieć pomiędzy oryginalnością a codziennością, pomiędzy indywidualnością a społeczną aprobatą. Jasne, że dane imię może się komuś nie podobać, ale uwaga - jeśli nie podoba się nikomu, to rówiesnikom naszego Kądziołka też może nie przypaść do gustu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz